W tym samym czasie do baru podszedł wysoki męzczyzna ubrany w czarny długi płaszcz, zapinany na klamrę z przodu i wysokie buty..Jego długie, czarne włosy swobodnei opadały na sterczacy kołnierz...Oparł sie o blat i czekał...
Offline
-Słucham? - zapytał chłopak, widząc numer Manabu. Gdy spostrzegł, że ma klienta, odprał pośpiesznie. - Nie mogę rozmawiać, Manabu, jestem w pracy. - mówiąc to, rozłączył się, zwracając się do klienta. - Co podać? - zapytał grzecznie, uśmiechając się.
Offline
-A-ah tak... - powiedział niesmiało. - "Czerwonego, lepkiego, niezbyt rzadkiego... Zagadkowy facet! Czego on może chcieć..." - pomyślał. -"Czerwonego, lepkiego, gęstego... wiem!" - Chłopak podszedł do lodówki, wyjmując z niej sos pomidorowy i nalał go do szkalnki, stawiając przed klientem. - Należy się 1000 yenów. - powiedział uprzejmie z uśmiechem na ustach.
Offline
Drzwi do kawiarni otworzyły się, a do środka wszedł Manabu. - Tsuruuu... - zawołał od progu, po czym usiadł przy barze obok klienta. - Słuchaj, jak można tak olewać przyjaciela, kiedy ma dla ciebie taką nowinę i kazać mu iść taki szmat drogi! Jesteś sadystą...
Offline
MASIRO napisał:
-A-ah tak... - powiedział niesmiało. - "Czerwonego, lepkiego, niezbyt rzadkiego... Zagadkowy facet! Czego on może chcieć..." - pomyślał. -"Czerwonego, lepkiego, gęstego... wiem!" - Chłopak podszedł do lodówki, wyjmując z niej sos pomidorowy i nalał go do szkalnki, stawiając przed klientem. - Należy się 1000 yenów. - powiedział uprzejmie z uśmiechem na ustach.
Mężczyzna uśmiechnął sie niespacznie poczym powiedział:"Dziękuję" I podał pieniadze sprzedawcy:"Nic nie wiedza..To dobrze" Odparł do siebie w myślach...
Offline
"Och..Nie już wszystko wiem..to znaczy..Mam.." Odparł poczym usmiechnął się blado nei pokazując zębów:"Może pan wrócić do swoich spraw..Ja tu jeszcze chwilę posiedzę.." Odparł poczym popatrzył w stronę stolików jakby na kogoś czekając...
Offline
- Ignorujesz mnie, Tsuru, jak tam można...? - zapytał. - Eh... nie ważne... Mam dla ciebie nowinę! nalazłem naszego basistę! Musisz go usłyszeć! Jest genialny! - powiedział a jego oczy zabłysnęły.
Offline
-A-ale... To nie tak! - powiedział, czerwieniąc się. - Poprostu jestem w pracy, Manabu...- Gdy usłyszał nowinkę, na jego twarzy pojawił się uśmiech. - Oh naprawdę?! Rozumiem, że przyjdzie dziś na próbę...?
Offline
-taaaa... - odparł Manabu. - Pamiętaj, że próba jest o 20:00... - powiedział nagle wstając. Uśmiechnął się do chłopaka, odchodząc w stronę drzwi. - Na razie... i... Nie spóźnij się!
Offline
-"J-jasne..." - pomyslał, kiwając głową i odprowadzając chłopaka wzrokiem. Kiedy zniknął za drzwiami, Tsuru wrócił do dawnych zajęć, obserwując mężczyznę siedzącego przy stoliku. - "Dziwny ten facet" - pomyślał. - "Dziwnie się zachowuje..."
Offline
W pewnym momencie mężczyzna wstał od stolika i udał się w stronę drzwi wyglądając przez 'kawiarnianą' szybę:"Gdzie on jest..?" Pomyślał poczym wrócił do stolika jak gdyby nigdy nic...
Nagle drzwi do kawiarenki otworzyły się i wszedł do niej ubrany jak kobieta mężczyzna, poczym siadł przy barze:"Drinka poprosze! Tylko z lodem.." Powiedział do barmana poczym zaczał coś notowac w notatniku, ktory ze sobą przyniósł...
Offline