Dziewczynka stanęła pośrodku rynku... "Zaraz zaraz... To musi byc gdzieś tutaj..." - pomyślała. Nagle nieopodal ujrzała mężczyznę podeszła do niego po czym cichutko powiedziała: Przepraszam pana wie pan gdzie jest poczta? Bo jestem tutaj sama po raz pierwszy... a w dodatku nigdy nie byłam na poczcie... zawsze robiła to babcia... ach zresztą nie ważne... Ach - powiedziała poprawiając w rękach ciężką dużą paczkę
Offline
Mężczyzna z góry spojrzał na dziewczynkę poczym wyciągnął długie szczupłe ręce w kierunku paczki:"Pomogę Ci..Okienko pocztowe jest tam" powiedział mężczyzna poczym odbierając paczkę od dziewczynki zaczął iść w kierunku wysokiej na ok. 7 metrów budki pokrytej biało-niebieskimi skośnymi pasami, pokrytej złotym dachem.
Offline
Dziękuję panu! - powiedziała dziewczynka szeroko się uśmiechając - jest pa strasznie miły! - przez chwilę zapadło milczenie więc dziewczynka aby je przerwac zapytała - Czy trzeba byc dorosłym by zostac aniołem stróżem proszę pana?
Offline
"Och nie kochanie.." Odparł mężczyzna pokazując teraz palcem na wysoką wierze na której widnial zegar:"Codziennie o godzinie 12:00 wybierają jednego Anioła Stróża najbardziej potrzebującemu człowiekowi na ziemi, ktoremu nei dane było go dostac przy urodzeniu..Jeśl iwpiszesz isę na listę rekrutacyjną Anieli Stróżów w budynku Urzędu możesz nim zostać"
Offline
Jeeeeej! na prawdę?! Bo wie pan... To od zawsze było moim marzeniem! - powiedziała uradowana - Ach pan wybaczy... - powiedziała lekko się czerwieniąc - na imię mi Tien... Jak mogłam zapomniec się przedstawic!
Offline
Babcia prosiła mnie o jej dostarczenie... To dla jakiegoś pana... Toshirou Ishinada... chyba tak się nazywa... a co do listy - powiedziała uśmiechając się - to bardzo chętnie złożę podpis! Jest pan bardzo miły panie Angruel! Jestem szczęściarą że udało mi się trafic akurat na pracownika tego urzędu! Gwarantuje że będę dobrym aniołem stróżem! - powiedziała ponownie się uśmiechając
Offline
Dziewczynka wbiegła do pomieszczenia nad którego drzwiami widniała tabliczka z napisem "Rekrutacja Aniołów Stróżow" Tuż za biurkiem ujrzała mężczyznę wcześniej spotkanego na rynku: O pan Angruel! Jak miło! Przyszłam wpisac się na listę - powiedziała z uśmiechem
Offline
Angruel usmiechnął się poczym energicznei wyciągnał z pod lady "Złotą Księgę Rekrutacji" poczym otworzył ją gdzieś pośrodku i podał dziewczynce odwracajac do niej wlasniwą stroną:"Podpis prosze!" powiedział wciąż sie uśmiechajac...
Offline
"Nie panienko" Odpowiedzial Angruel kiwając przec jej nosem palcem:" Jeszcze twoja licencja.." Odparł wyciagając zrebrną zawieszkę:"Taka jak moja..." Musisz na nią poczekać, aż wygrawerują tu twoje imię i przydzielą ci osobę..tylko pamietaj! Z tą osobą będziesz już przez całe zycie, więc dobrze się zastanów zanim zechcesz się kimś zaopiekować.."
Offline